Autor Wiadomość
Patii
PostWysłany: Wto 17:43, 01 Lip 2008    Temat postu:

uwierz mi ze mozna .. Byłam w oklicach wałbrzycha Wink Konie sie scigały Pare galop w terenie mialam i sie trzymałam.
efcia27
PostWysłany: Pon 23:34, 30 Cze 2008    Temat postu:

Patii, gdzie cwałowałaś?

Wątpię zeby możnabyło cwałować, nie galopując.. Razz
Patii
PostWysłany: Nie 22:19, 29 Cze 2008    Temat postu:

Ja pierwszy teren miałam bez instuktorki z przyjaciolkami,tam zagalopowały choc ja miałam dwa galopy w zyciu a kon inkstynt stadny Very Happy No i musiałam sie uratowac i potem se nie wyobrazałam terenow bez galopu Wink

A to nie powinnyscie tak myslec" Ile bedziemy czekały na teren" bo karzdy sie uczy w swoim tępie nikt na forum nie widział waszej jazdy no moze ktos widział ale ja nie Wink Wiec nie sadze czy mozemy opisac kiedy pojedziecie-to decyzja instruktorki Wink

Ja w teren pojechałam jak jezdziłam 7 miechow Cwałowałam a nie umiałam galopowac xD Wariactow Very Happy Ale trudno raz sie zyje ! =)
efcia27
PostWysłany: Czw 22:01, 19 Cze 2008    Temat postu:

Mój pierwszy galop w życiu był własnie w terenie, ale to swoją drogą bo to było u przyjaciółki.
A w stajni to zaczęłam galopować jakoś w połowie czerwca, a pierwszego lipca chyba pojechałam w teren galopujący i to jeszcze taki ze ho ho ;D
Na brykającym koniku^^
nomartini_noparty
PostWysłany: Czw 20:45, 19 Cze 2008    Temat postu:

Ja pierwszy galop mam za sobą już dawno... Bo 2006 rok.
Kuzyn mnie wyciągną,na lązy,ja trzymałam sie jedynie siodła...

A w tym roku galop odświerzony:)
Jakoś mi to już idzie:)

Inka dobra pytanie;P
Ile będziemy musiały czekać na teren itp.
innainka
PostWysłany: Czw 20:16, 19 Cze 2008    Temat postu:

Sandra oczywiście że nie ; D
odpowiadaj za mnie jak wiesz : ) spoko ..

no jakoś półtorej miesiąca.


Ja jeszcze miałam najgorzej .. bo galopowałam tak jakby sama .
Bo dziewczyny które uczyły się galopować później niż ja, galopowały bezpośrednio za mną i nie było żadnego odstępu.

A dostawały takie konie co jakby jeżdżą za innymi Smile
to w sumie tak samo się skupiały na ustawieniu i by nie spać.
Tylko np. moja koleżanka nie umiała później rozpocząć galopowania ..

to taki jeden minus Smile

ale ogólnie u nas jest super . ;d
mam pytanie :
ile czasu minęło zanim zaczęłyście wy galopować i wyjeżdżać w teren ? Smile
efcia27
PostWysłany: Czw 19:51, 19 Cze 2008    Temat postu:

To krótko jeździłyście, no i galop na lonży jest bardzo dobry, bo przy pierwszym zagalopowaniu myśli się o ułożeniu ciała i o tym zeby się utrzymać. A jak nie ma lonży to trzeba myśleć zeby dobrze wykierować na koniu..
nomartini_noparty
PostWysłany: Czw 18:17, 19 Cze 2008    Temat postu:

Patii ja odpowiem bo jeździmy razem zanim zaczęłyśmy galopować to jakiś miesiąc albo półtora.
Inka nie obrazisz się na mnie?Razz
Patii
PostWysłany: Czw 16:13, 19 Cze 2008    Temat postu:

A ile jezdziląs zanim zaczełas galopowac??
innainka
PostWysłany: Czw 14:08, 19 Cze 2008    Temat postu:

hymm .. ja na swoim pierwszym galopie jeździłam na Locie : ) Potrafi on galopować ze stępa. Na początku mi źle szło . bo pani mi nic nie wytłumaczyła. Wyobraźcie sobie, że przez 2 pierwsze lekcje gdzie galopowałam nogę cały czas miałam za popręgiem ..

i cały czas mi strzemiona wylatywały : (
Ale nie spadłam ani razu ; D

Później mi łaskawie wytłumaczyła o co kaman ..
nie wiem dlaczego .. wszystkim tłumaczyła tylko mi nie...

Nigdy nie galopowałam na lonży .. ale już dość dobrze galopuje ; )
No ale już galopuje jakiś miesiąc - 2 .. o ile dobrze pamiętam ..
Patii
PostWysłany: Czw 22:29, 03 Kwi 2008    Temat postu:

Pierwszy Galop., Zgadnijcie na kim,Tak!na Gracji Wink Pamietam ze na lonzy siedziałam dosc ładnie bo p.Iza chciała zebym sama ze juz zaglopowała, było to w czerwcu..ale ja wolalam na Hali, rowniejszy teren ;] Strsznie mnie rzucało wtedy..ale Pamietam ten Galop do dzis..Gracula bosko chodziła Wink
Paulinka94
PostWysłany: Czw 17:31, 20 Mar 2008    Temat postu:

Jak jak galopowałam pierwszy raz ( a było to może 3,5 lata temu),
to również pięta mi latała, skakałam w siodle, ale było ok Smile
miloska
PostWysłany: Śro 19:24, 12 Mar 2008    Temat postu:

Ja jak sie uczylam to pierw na lonzy trzymalam sie siodla i bardzo balam sie na oonzy z wodzami to trener kazal mi bez lonzy z wodzami i od tamtej pory juz galopuje i jest suuper
Magda
PostWysłany: Śro 18:47, 12 Mar 2008    Temat postu: Galopem.

No to ja się tutaj Wam pochwalę Cool
Mianowice jakieś 2 tygodnie temu miałam swój pierwszy galop Very Happy
Było po prostu niesamowicie. Świetne uczucie, z początku pięta mi latała i zamiast w dół to ona gdzie indziej i traciłam równowagę. Nie spadłam i jestem z siebie dumna Cool

Dziękuję za uwagę Razz

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group