Autor Wiadomość
Bibuła
PostWysłany: Śro 14:50, 16 Gru 2009    Temat postu:

Ależ oczywiście, że trzeba pod elastyki podkładki!
Nie będę się tu kłucić bo każdy widział w swojej stajni tak, a nie inaczej, aczkolwiek przecież koń nam nie powie, że go boli albo coś gniecie... Rolling Eyes
I jedynym wyjątkiem jest, żeby pod elastyki dawać podkładki, pod polarowe nie trzeba, pod polar-elast. można, ale nie trzeba, bo polar jest "pierwszy"przy zawijaniu
Jako ciekawostkę powiem, że owijki pomagają na opoje. Smile

To w co "ubieramy" nasze konie zależeć powinno od stanu ich nóg i wykonywanej aktualnie pracy.
Z obserwacji i doświadczeń:
-na padok, karuzelę- ochraniacze-> łatwo i szybko się zakłada i ściąga, łatwo utrzymać w czystości. Poza tym koń na padoku czasami mocno szaleje, więc skorupy bardziej ochronią go od przypadkowego uderzenia nogą o nogę (szczególnie, że zwierzak jest podkuty)
-na pracę ujeżdżeniową- owijki-> lepsze przenoszenie obciążeń, za to mniejsze ryzyko, że koń mocno się w coś uderzy lub zwyczajnie nogą o nogę.
- na pracę skokową- ochraniacze-> podobnie jak w przypadku padoku. Większe ryzyko że koń się ścignie, uderzy itp, a przed tym bardziej chronią ochraniacze.


Skoro koń ma chodzić w owijkach, aby odciążać mu stawy i ścięgna, to po co uniemożliwiać pracę mięśni i stawów przez ucisk elastykiem Question Exclamation


...Zostawiam Was z tym tematem Wink

cya!;*
albido
PostWysłany: Czw 0:00, 20 Lis 2008    Temat postu:

Najbardziej lubię owijki akrylowe albo typy pół na pół.Czasami na jazdę używam też polarki.
jasmina
PostWysłany: Pią 13:51, 19 Wrz 2008    Temat postu:

ja dla odmiany nie upierałabym się tak gdybym nie miala solidnych podstaw jesli chodzi o naukowe wyjasnienia.
Enejda
PostWysłany: Czw 23:37, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Ufff niech już wam wszystkim będzie...Wink Ja się już nie będę tu upierać, bo to nie ma sensu, mam swoje zdanie i jak narazie się go trzymam;) Niczego bym nie mówiła, gdybym sama z doświadczenia nie przeżyła, ale spoko:)
jasmina
PostWysłany: Czw 21:22, 18 Wrz 2008    Temat postu:

w naszym przypadku puchły dokładnie od tego. Nie była to żadna groxna opuchlizna ale własnie za krotki czas rozgrzewki. Niektorym koniom 10min nie wystarcza, ja wole rpzeginac w druga strone i stepować dłuzej. Ale ale każdy robi jak uważa, wg. mnie 5 min to za krotko.

Czy ja gdzies napisałam, ze nogi puchną ZAWSZE od tego? nigdzie tak wiec nie dokonujcie naidnterpretacji. U nas tak własnie jest i było- zbyt mało stepa- opuchlizna, wystarczająco długo- jej brak.
miloska
PostWysłany: Czw 20:58, 18 Wrz 2008    Temat postu:

podkladki pod elastyki powinny byc aby nacisk byl rozlozony
a stepowac konia powinno sie przed tak jak pisala Daga ok 5-10min i pod koniec tez dosc dlugo zalerzy od treningu
a nogi puchna nie zawsze od tego
Daga
PostWysłany: Czw 20:18, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Ja stępuje konie od 5-10min przed i staram się zawsze 10min stepować po jeździe. Niektórzy zrobią 2 kółka stępa i już kłusują i tym koniom nic nie ma,po prostu ich mięśnie przyzwyczajają sie do krótkich rozgrzewek. A jeśli puchną nogi to wydaje mi się że to nie od za krótkiego rozstępowania...
i zgadzam się z Enejdą co do podkładek.
jasmina
PostWysłany: Czw 18:01, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Enejda nie sądze abym postepowalam ksiązkowo, raczej postepuje tak jak tego koń wymag- przy krótszym stepie puchną nogi, po jaka cholere mam konia na to narażac, nawet jesli nie boli ani nic? No powiedz? A przesada w druga stronę nigdy nie zaszkodzi;)

30-40min na trening sportowy? ok, może i niekiedy się da ale na bank nie da się zawsze tak jeździć, tj. w takim czasie.

Każdy bedzie upieral się rpzy swoim- tak- dalej uważam, ze elastyki bez podkładek SZKODZĄ i nie sa obojętne dla zdrowia koni i tutaj nie jest to zdanie tylko moje ale wielu jeźdźców których śmiało mozna uznac za autorytety.
A przykład moim zdaniem jest dobry- konie chodza do starości i jest ok, nie maja problemów, tj. pewnie jakies maja ale- nie widoczne w codziennym obcowaniu z koniem.
Enejda
PostWysłany: Czw 9:28, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Ufff jak mnie tak dłużej tu nie było i patrze co takiego popisałyście to uśmiech sam się na twarzy pojawia;) bez urazy oczywiście, ale chodzi mi o co innego;)
Może zacznę od tego stępa - Jasmino i znów muszę się z tobą zgodzić lecz nie do końca, jak sama mówiłaś 10min stępa na początku i końcu, lecz to zależy od konia. Zgadzam się, też tak robię, ale nie uważasz, że wszytko za bardzo robisz "książkowo"?Nie mówię, że źle, ale moim zdaniem nie wszystkie konie potrzebują takiego samego systemu treningowego... Tak samo z jazdą sportową, nie zgodzę się, gdyż trening sportowy trwa czasem 30 - 40 min;) i wcale nie trzeba robić jakiś ciężkich rzeczy, żeby trening był sportowy;) Nawet galopować nie trzeba, możesz mi zaufać, wielokrotnie byłam na takich treningach;)

Ale wracając do tematu owijek:
Jasmino zanim coś powiesz, proszę naucz się słuchać tego co ludzie mówią...Wszyscy (a przynajmniej ja) wiemy dobrze, że konie powinny chodzić z podkładkami pod elastyki! ALE jeśli naprawdę dobrze zadbany koń pochodzi w samych to naprawdę nic mu się nie stanie! Ale przykład konia zajeżdżanego, gdy ma 1.5 roku dałaś zupełnie nieodpowiedni... Bo ja jeszcze nie znam konia, który zajeżdżany w tym wieku, w późniejszych czasach nie ma problemów z budową itp.Wink a przykład koni chodzących całe życie w samych elastykach, którym nic a nic nie dzieje się na "starość" mogę podać ci mnóstwo;) Ale myślę, że ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu, bo każdy będzie upierał się przy swoim;)
Anka
PostWysłany: Wto 19:06, 16 Wrz 2008    Temat postu:

spx xD

A co to za jednolinijkowiec? Jeszcze raz a będzie ostrzeżenie
jasmina
PostWysłany: Pon 20:26, 15 Wrz 2008    Temat postu:

no wiem wiem...Razz ale nie moglam inaczej no:P
Anka
PostWysłany: Pon 19:43, 15 Wrz 2008    Temat postu:

no wiesz xD naszym koniom wystarcza w zupelnosci to 5 min takiego pozadnego marszu
jasmina
PostWysłany: Pon 18:48, 15 Wrz 2008    Temat postu:

może. ale na bank 10min więcej nie zaszkodziłoby a nie jednemu koniu zrobiłoby dobrze (bez skojarzeń proszę)
Anka
PostWysłany: Pon 17:13, 15 Wrz 2008    Temat postu:

u nas tylko jeden kon sportowy stoi w boksie bo ma uczulenie na kurz i nie morze chodzic na ogiernik a tak to wsyzstjkie sportowe sa na pastwiskach i moze dlatego takie krutkie stepowanie
jasmina
PostWysłany: Pon 16:13, 15 Wrz 2008    Temat postu:

5 min to moim zdaniem za mało. Tj pewnie niektorym koniom wystarcza ale zawsze lepiej na zimne dmuchac w takich błachostkach i co najmniej te 10min stepa zebby było. a jak koń stoi cały dzien w stajni (u sportowych to niestety bardzo czest zjawisko) to i te 10min to mało.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group