Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu, czyli o kamizelkach.
Idź do strony Poprzedni 1, 2

jasmina

każdy robi wg. własnego uznania i potrzeb, ja jazde bez kasku uznaje za głupote- za dużo razy spadalam;P a kask mam dobry i nie przeszkadza mi. Mimo to czasem zdarza mi się wsiadac bez kasku- ale to zwykle na samego stępa,
co do kamizelki- nie mamz amiaru stosować, ale nie ukrywam, ze w przypadku malych dzieci to niekoniecznie glupi pomysł Wink

I powtarzam- wg. własnego uznania- niektorzy jeżdżą bez kasków- ich sprawa, ja nie ryzykuje az tak;)

nomartini_noparty

Dla dzieci kamizelka jest ok:)
Kask zamierzam kupić,narazie nie mam funduszy...

Agata · Gość

Ja mam tą kamizelkę i w cale nie uważam,że jest zbędna! Czytając wypowiedzi co poniektórych: moja mama jeździ ileś tam lat i nic jej sie nie stało... a skąd wiesz,że tobie się to nie stanie?!! jaką masz pewność?! Pewnie niektory z was powiedzą: a tam trzymam się siodła to nic mi sie nie stanie... kurde koń jest tylko zwierzęciem, a nie jakimś robotem który nie stanie dęba czy nie ugryzie. Ja dałam za swoją 300zł ale było warto:) co prawda że krępuje ruchy ale to przysięgam że do czasu. Kamizelka pod wpływem użytkowania formułuje się do naszego ciała i jest wręcz wyprofilowana:D także szczerze polecam:) Ja osobiście (od czasu zakupu) nie wyobrażam sobie bez niej jazdy -mówię szczerze! Bo czuje, że noszę n a sobie "styropian" i po upadku obrażenia będą o 50% może i więcej mniejsze... Jestem szczupłą osobą i wcale nie wyglądam w niej jak w kamizelce kulootpornej bo fajnie przylega do ciała. Mam kamizelke z "Eqi Theme" i jest rewelacyjna:)wiadomo zawsze są jakieś za i przeciw ale osoby dbające o swoje zdrowie a nawet życie myślę, że powinny zainwestować... Jeszcze raz polecam